Z lotu ptaka obszar ten wygląda jak powierzchnia Księżyca, albo miejsce nalotu dywanowego z czasów II wojny światowej. Nic bardziej mylnego. To ślady po działalności górników, którzy 2500 lat p.n.e. z pomocą prostych narzędzi drążyli głębokie szyby, z których pozyskiwali krzemień.

Grime’s Grave. Zabytek z czasów Stonehenge

Wielka kopalnia powstała w dzisiejszym hrabstwie Norfolk w tym samym czasie, gdy w zachodniej Anglii z wielkim mozołem układano kamienie tworzące najsłynniejszy krąg kamienny świata – Stonehenge

Nazwa Grime's Graves (graves – z ang. grobowce) jest myląca. Anglosasi, którzy przybyli ze wschodu i zobaczyli wzniesienia w postaci urobku wydobytego z podziemi stwierdzili, że są to grobowce jednego z ich bogów. Niepoprawna nazwa przylgnęła do tego miejsca. Neolityczni górnicy używali narzędzi wykonanych z poroża jelenia. Z ich pomocą wykuli labirynt tuneli w 430 szybach kopalnianych. Niektóre z nich sięgają aż 13 metrów.

Z lotu ptaka obszar kopalni wygląda jak strefa bombardowania / Fot. English Heritage

Krzemień jak złoto

Kilka tysięcy lat temu najcenniejszym surowcem do produkcji narzędzi był krzemień. Ten rodzaj surowca kamiennego używano w wielu miejscach na świecie. Ze względu na swoją wszechstronność tworzonego z niego zarówno duże narzędzia, jak i niewielkie ostrza do łuków, ale też przedmioty kultowe.

Krzemień w Grime's Graves był tak dobrej jakości, że mógł być używany do produkcji drobnych, specjalistycznych narzędzi. Gigantyczny kawałek krzemienia prawdopodobnie pochodzący z tego obszaru został nawet znaleziony tak daleko, jak Avebury w hrabstwie Wiltshire, czyli blisko 300 km na południowy-zachód.

Pradziejowe kopalnie otwarte dla turystów

Grime’s Grave było niedostępne dla turystów przez kilka lat, gdyż pracowano nad nową ścieżką dla turystów. Powstał też nowy gmach wejściowy wraz z odświeżoną ekspozycją. Od końca kwietnia można ponownie wejść do podziemi. Teraz, dzięki nowej konstrukcji nad jednym z szybów kopalnianych, odwiedzający mogą z łatwością zejść 9 metrów pod ziemię i zobaczyć podziemia oraz przekonać się, w jakich warunkach pracowano tam w czasach, kiedy w Egipcie wznoszono piramidy.

– To wspaniałe, że odwiedzający będą mogli zobaczyć na naszej nowej wystawie kilka niezwykłych obiektów, które niedawno wydobyliśmy (z szybów – przyp. red.), a następnie zejść głęboko pod ziemię, aby doświadczyć tego całkowicie nieziemskiego uczucia – mówi Jennifer Wexler z English Heritage, agencji, która opiekuje się dziedzictwem Anglii.

Zdaniem archeologów w wydobycie surowca zaangażowani byli wszyscy członkowie społeczności: kobiety, mężczyźni, a nawet… psy! W jaki sposób – tego dowiemy się na wystawie.

Archeolog Phil Harding spędził kilka lat na badaniu tego miejsca. Według niego Grime’s Graves jest „nie tylko magicznym miejscem, ale także świadectwem umiejętności neolitycznych inżynierów”.

Kopalnia jest nadal pełna zagadek

Dopiero w latach 1868-70, kiedy przebadano pierwszy z szybów i stwierdzono, że jest to kopalnia z czasów neolitu. Ale do dziś większość z ponad 400 szybów pozostała nietknięta przez archeologów. Badania geofizyczne sugerują, że kopalnie obejmowały znacznie większy obszar, niż do tej pory sądzono.

Naukowcy uważają, że z szybów nie tylko wydobywano krzemień, ale odprawiano w nich jakieś zagadkowe rytuały. Wskazują na to wyniesione platformy przypominające ołtarze, na których ułożono bogato zdobione naczynia ceramiczne. Na jednej z nich znaleziono siedem kopaczek z poroża. Niektóre ze złożonych „darów” przypominają podobne artefakty odkrwyane w obrębie wielkich centrów ceremonialnych z tego okresu.

W tunelach archeolodzy natykali się również na rzeźbione kule, kredowe kubki, figurki fallusów i inne przedmioty, które nie służyły zapewne żadnemu praktycznemu celowi. Ślady po różnego rodzaju aktywnościach, na przykład paleniu ognisk, odkryto też wewnątrz szybów, z których już nie wydobywano krzemienia. W 1939 roku doszło do odkrycia prostej figurki okrzykniętej boginią, ale są pewne wątpliwości dotyczące jej autentyczności.

Źródło: English Heritage